Jak się zachować???
Czym jest pierwsza pomoc i dlaczego jest tak ważna
Pierwszą pomocą są wszystkie czynności niezbędne do wykonania aby uratować życie osoby poszkodowanej. Hasło "uratować życie" zostało użyte przeze mnie na wyrost, gdyż nie każdego niestety uratować się da, jednak wszystkie nasze działania mają to na celu. W sytuacji wystąpienia stanu zagrożenia życia osoba udzielająca pierwszej pomocy - bezpośredni świadek zdarzenia - ma ograniczone możliwości działania, niejednokrotnie niewystarczające środki i niestety także bardzo często niedostateczną wiedzę. W przypadku nagłego zatrzymania krążenia (NZK), kiedy serce osoby chorej przestało pracować bądź też pracuje nieprawidłowo, liczy się każda upływająca minuta. Od momentu wystąpienia NZK, które jest równoznaczne z rozpoczęciem się procesu umierania, czas ulatuje "jeszcze szybciej" niż w innych stanach chorobowych. Już po około 3-4 minutach w wyniku niedotlenienia organizmu zaczyna obumierać mózg poszkodowanego - najważniejszy organ w ciele człowieka. Z każdą minutą NZK, gdy nikt nie podjął się udzielenia pierwszej pomocy, szansa na uratowanie takiej osoby spada o ok. 8-10% - jak łatwo policzyć, po 10 minutach poszkodowany praktycznie nie ma szans na przeżycie, nie mówiąc już o pełnym powrocie do zdrowia.
https://sp1-stroza1.edupage.org/album/?#gallery/11
W tym właśnie momencie konieczne jest szybkie działanie świadka zdarzenia, osoby, której droga przecięła się z drogą człowieka bardzo chorego, umierającego. Jako że realne szanse na przyjazd pogotowia w ciągu 3-4 od momentu wystąpienia NZK są żadne, to świadek zdarzenia musi udzielić pierwszej pomocy by podtrzymać funkcje życiowe do czasu przyjazdu służb ratowniczych. Świadkiem zdarzenia, potencjalnym ratownikiem może być każdy człowiek, możesz być i Ty.
Warto sobie uświadomić, że pierwszej pomocy może udzielić każdy. Nie jest do tego niezbędne wykształcenie medyczne czy ukończenie wielogodzinnych kursów. Wiedza z zakresu pierwszej pomocy zawiera podstawy niezbędne do określenia stanu osoby poszkodowanej a praktyczne działanie obejmuje kilka prostych do wykonania czynności. Wiedzę o której mowa można uzyskać z książek i podręczników do pierwszej pomocy oraz na kursach pierwszej pomocy. Praktykę natomiast najlepiej zdobyć na szkoleniach, wtedy możemy mieć pewność, że wszystko czego się nauczyliśmy wykonujemy prawidłowo i zgodnie z aktualną wiedzą.
Każde dziecko rozwijając się potrzebuje przestrzeni, wyzwań i możliwości nieskrępowanej zabawy. My, jako rodzice i opiekunowie, chcemy, by nasza pociecha była bezpieczna. Aby zapewnić bezpieczeństwo naszemu dziecku, to my, dorośli, musimy zyskać pewność co do naszej wiedzy i umiejętności w kwestii pierwszej pomocy.
O pierwszej pomocy słyszał prawie każdy współczesny rodzic. Nawet jeśli nie uczestniczył w kursie na ten temat, to na pewno widział, jak się przeprowadza resuscytację krążeniowo-oddechową na filmie, serialu lub podczas festynu rodzinnego. Jest to wiedza dostępna na wyciągnięcie ręki, ale kto tak naprawdę potrafi to zrobić? Wystarczy tylko chcieć nauczyć się, jak pomóc drugiemu człowiekowi.
Seria krótkich artykułów, które chciałbym przedstawić, będzie dotyczyć właśnie pierwszej pomocy z dużym naciskiem na pomoc dzieciom i niemowlętom. Postaram się w prosty i obrazowy sposób przybliżyć to zagadnienie.
Czym jest pierwsza pomoc?
Pierwsza pomoc to nic innego jak „kupowanie czasu” dla poszkodowanego. Kim jest poszkodowany? Logika wskazuje, a statystyki to potwierdzają, że zazwyczaj ratujemy osoby, z którymi najczęściej przebywamy: własne dzieci, mąż, żona, rodzice, współpracownicy. Warto więc nie być bezsilnym w momencie, kiedy zdrowie i życie bliskiej osoby zależy od ciebie. Zwłaszcza, że pierwsza pomoc to czynności, które KAŻDY z nas – laików w dziedzinie medycyny, jest w stanie wykonać BEZ użycia jakichkolwiek przyrządów medycznych. Mając do dyspozycji tylko nasze ręce i głowę, możemy uratować komuś życie!
Od czego zacząć?
Najważniejsze to zapamiętać prosty Łańcuch Przeżycia – niezmiernie istotne cztery ogniwa, których spełnienie jeden po drugim ratują życie człowieka. Realizacja dwóch pierwszych ogniw zależy wyłącznie od nas. Trzecie spełnione może być przez nas lub służby ratownicze, a realizacja czwartego należy do lekarzy.
Pamiętajmy: Jeśli co najmniej pierwsze ogniwo nie zostanie zrealizowane, to reszta nie dopełni się nigdy!
Pierwsze ogniwo: Wczesne rozpoznanie sytuacji i powiadomienie specjalistycznych służb ratowniczych. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w sytuacji, gdy mamy do czynienia z człowiekiem, który nie oddycha, żadne podjęte przez nas działania nie mają sensu, jeśli nie powiadomimy pogotowia ratunkowego! Z kolejnych artykułów dowiesz się, dlaczego.
Drugie ogniwo: wczesna resuscytacja krążeniowo-oddechowa. Gdy już wiemy, że pogotowie jest w drodze, natychmiast przystępujemy do wykonywania ucisków klatki piersiowej i oddechów ratunkowych.
Trzecie ogniwo: wczesna defibrylacja, czyli działanie na mięsień sercowy impulsem elektrycznym. Tu przychodzi nam z pomocą współczesna technika, dzięki której stworzono wspaniałe urządzenie, automatyczny defibrylator zewnętrzny – AED. Pozwala on dowolnej osobie udzielającej pomocy na zastosowanie defibrylacji wobec poszkodowanego. Jeśli jednak nie mamy dostępu do AED, to trzecie ogniwo zostanie spełnione, gdy na miejsce wypadku przyjedzie pogotowie.
Czwarte ogniwo: wczesna specjalistyczna opieka medyczna i dalsze badania.
Wystarczy znać Łańcuch Przeżycia, żeby wiedzieć, co zrobić, aby uratować ŻYCIE bliskiej ci osoby.
Do głowy przychodzą ci pewnie różne wątpliwości i obawy.
Pamiętajmy: Wątpliwości i obawy to nasi najwięksi wrogowie podczas udzielania pierwszej pomocy. To one nie pozwalają nam w wielu przypadkach udzielić pierwszej pomocy. Nie działamy, bo boimy się, że zrobimy coś źle, że zrobimy komuś krzywdę przez nasze „nieudolne” działania, boimy się groźnych chorób zakaźnych.
Rozwiejmy te obawy.Czy możemy zrobić większą krzywdę komuś, kto nie oddycha, przez co nie ma zachowanego krążenia krwi w organizmie?
Nie możemy. Możemy mu tylko pomóc! Zaszkodzimy jedynie wtedy, gdy nie udzielimy pierwszej pomocy, bo wówczas ten człowiek na pewno umrze.
Czy możemy zrobić coś źle?
Tak, możemy zrobić coś źle, czyli nieskutecznie. Przyczyną jest to, że nie chcieliśmy się wcześniej tego nauczyć, bo nie było nam to potrzebne lub nie mieliśmy czasu. Wiedza na temat pierwszej pomocy jest dość łatwo dostępna: szkolenia, warsztaty, pokazy są organizowane praktycznie w każdym mieście. Wybierz taki, gdzie będziesz mógł wszystko do woli przećwiczyć i gdzie instruktor będzie potrafił uzasadnić każdy schemat postępowania.
Czy możemy się zarazić chorobami zakaźnymi?
Tak, istnieje potencjalna możliwość zakażenia przez płyny ustrojowe, ale możemy się przed tym zabezpieczyć. Dotychczas jednak nie zarejestrowano na świecie przypadku zakażenia się podczas udzielania pierwszej pomocy.
Pamiętajmy: zwykle ratujemy swoich bliskich, więc wiemy, czego mamy się wystrzegać i jak postępować względem nich.
Jeśli chcemy mieć gruntowną wiedzę na temat metod zabezpieczania się przed zakażeniem, to również nauczymy się ich na każdym dobrym kursie pierwszej pomocy.Autor tekstu